Ósmy września 2012 r. – sobota. Nasza „chóralna rodzina” wsiada o godzinie 16:20 do autokaru. Zawiezie on chórzystów do Grzędzic, na ślub kościelny Ani i Mirka.
Poznawali się na próbach chóru i okazało się, że nie było to przelotne zauroczenie, ale znajomość na dłużej.
Ania i Mirek – wieloletni członkowie naszego chóru, poprosili byśmy zaśpiewali na uroczystej mszy ślubnej. Po mszy „Młoda Para” zaprosiła chórzystów na poczęstunek. Okazało się, że poczęstunek to ” wesele jak się patrzy”. Bo jak nie nazwać fajnym wesela, gdzie buzie wciąż się uśmiechały, nogi tańczyły, a stoły pełne pysznego „jadła” były.
Na zakończenie, Marysia, Marta i Jurek /dyrygent/ zaśpiewali uroczej Młodej Parze przygotowaną wcześniej piosenkę. Nasz czas dobiegał końca. Słychać już było warkot silnika w autokarze. Żegnaliśmy się… nie na długo. Już za dwa dni kolejna próba chóru.
Urocze siedzisko Pary Młodej
Rodzina Nowożeńców |